Autor Wiadomość
Malutka
PostWysłany: Nie 17:54, 05 Mar 2006    Temat postu:

Tez tak mysle ale zdarzaja sie tez przypadki zupelnie odwrotne, gdy ktos naprawde zostaje sam , czuje sie samotny nie moze znalezc w nikim oparcia, takiego mial poprostu pecha....

Zamkniety pokój, cztery ściany
I jeden człowiek zapomniany
Słychać cichy szloch chwilami
Gdy ustąpi szmer za drzwiami.
Chwila uwagi, jedno pytanie
Może zmieniłoby jego postępowanie.
Skonczyło się tragicznie-szpital, policja
Jedna żyletka tyle zmienić potrafiła
Teraz wszyscy zdziwieni:
"On sie bardzo zmienił!!"
Nieprawda był taki stale
Tylko wy nie reagowaliście na jego żale!
Teraz płacz, lament i litość
O którą On nigdy nie prosił
Chciał tylko być pewien
Że nie jest sam jeden....

To kiedys napisalam jak sie wlasnie tak czulam, pamietam mialam mysli samobojcze przez moja cala rodzinke ktora w tej chwili wlasnie gdy to pisalam swietnie sie bawila dwa pokoje dalej i mimo ze wiedzieli jak mi zle i ze to ich wina nie zajrzeli do mnie, nei zainteresowali sie mna tego dnia wogole a wkoncu moglam z soba skonczyc... gdyby nie ... wiadomo kto i ta obietnica heh. Wazne zeby nie byc nieczulym na problemy innych i nie przymykac na wszystko oczy bo nie kazdy jest w stanei o pomoc prosic.... ale potrafi pokazac ze jej potrzebuje....
dreamy
PostWysłany: Sob 23:25, 04 Mar 2006    Temat postu:

Racja...wśród młodych jest coraz więcej osób myślących lub nawet prubójących popełnić samobojstwo, czasem problem nie jest aż tak duży, gdyby tylko zwrócili sie do kogoś o pomoc....
ale tak nie robią...myślą że są sami ze swoim problemem a wcale tak nie jest...
Malutka
PostWysłany: Sob 23:07, 04 Mar 2006    Temat postu:

No to faktycznie.... ja kiedys bylam w takim stanie ze tez myslalam o tym aby sie zabic ale ten ktos ( wiadomo Wink .... obiecalam mu i slowa dotrzymam ze sama nic sobei nei zrobie. Pozatym inny moj byly kolega probowal popelnic kilka razy samobojstwo, nei udalo mu sie kumpel go odratowal ostatnio... ehhh ale przerazajace jest to ze o smierci mysla coraz to mlodsze osoby... a wszystko przez presje grupy klopoty w szkole itd , przez cos czemu mozna by bylo zaradzic... Sad
dreamy
PostWysłany: Sob 23:03, 04 Mar 2006    Temat postu:

....mój kolega umarł w wieku 22 lat ...narkotyki...
Tyle go jeszcze mogło czekać dobrego w życiu, ale nałog go wykonczył...poszedł na słoty strzał
I zakończył sam swoje życie...ciekawe czy zrobił wszystko co chciał przed śmiercią...on sobie sam zakończył świat.....
Crying or Very sad
Malutka
PostWysłany: Sob 22:47, 04 Mar 2006    Temat postu:

Fakt, w koncu ci co gina w wieku np 20 lat traca szanse na wiele fajnych chwil ktore mogly je czekac, wiadomo ze bez smutkow by sie nei obylo ale to one w koncu sprawiaja ze bardziej doceniamy szczescie... ze wogole wiemy co to szczescie....
dreamy
PostWysłany: Sob 20:31, 04 Mar 2006    Temat postu:

A jakie teraz masz nastawienie do ludzi?? że być chciała je zmieniać.
Tak sobie myśle, że jakby świat miał sie skończyć za dwa dni to byłoby to strasznie niesprawiedliwe dla nas młodych...chciałabym jeszcze troche pożyć tu na ziemi chociaż nie jest lekko...
Viv
PostWysłany: Sob 10:30, 04 Mar 2006    Temat postu:

Jak bym wiedziała, że pozostało mi 2 dni do końca świata to bym zmieniła swoje nastawienie do ludzi, najdłużej czasu spędzała z rodziną i bym była owiele grzeczniejsza
dreamy
PostWysłany: Pią 19:14, 03 Mar 2006    Temat postu:

Tak rodzina jest też dla mnie ważna i też bym chciała z nią spedzić czas ale jest jeszcze ktoś ważny dla mnie z którym też bym chciała być Wink
Blue-Leila
PostWysłany: Pią 19:01, 03 Mar 2006    Temat postu:

Ja bym calutki ten czas spędziła z rodziną...ona jest dla mnie najważniejsza...
dreamy
PostWysłany: Nie 22:37, 26 Lut 2006    Temat postu:

Teraz jak tak myśle to duzo rzeczy chciałabym w życiu doświadczyć jeszcze i wolałabym żeby świat nie kończył sie jeszcze Wink
Tylko wiem, że jeszcze dużo smutnych chwil przedemna a to juz gorzej.......
Malutka
PostWysłany: Nie 16:56, 26 Lut 2006    Temat postu:

A ja skoczyc na bounje czy jak to sie tam pisze ;] I i.... i ... i wyszalec sie za wszystkei czasy zeby nie smutac tak wkolko Wink
dreamy
PostWysłany: Nie 4:00, 26 Lut 2006    Temat postu:

Nom koniec o facetach naszego zycia Razz
Chciałam napisac jeszcze ze jakby mi ali troche wiecej czasu niz 2 dni to bym chciała pojechac do Grecji i Egiptu i skoczyc z samolotu oczywiscie ze spadochronem Very Happy Razz
Malutka
PostWysłany: Nie 0:20, 26 Lut 2006    Temat postu:

Ja kocham go tak bardzo ze poswiecilabym wszystko byleby te dwa dni spedzic z nim .... no ale dosc tego bo samo smutanie tu bedzie Smile
dreamy
PostWysłany: Sob 22:10, 25 Lut 2006    Temat postu:

A ja hymm...
Napewno jeden dzien spedziłabym z rodzina i przyjaciolmi....
A drugi....tak samo jak Ty pojechałabym do NIEGO i została z nim do konca...ech ech....
Malutka
PostWysłany: Sob 20:17, 25 Lut 2006    Temat postu:

Gdybym wiedziala o tym 2 dni wczensiej z pewnoscia zrobilabym wszystko zeby spotkac sie z ta moja pierwsza miloscia ktora kocham caly czas a z ktora ze wzgledu na odleglosc nie moge byc. POjechalabym do niego wyjasnila to co zostalo miedzy nami nie wyjasnione i najechtniej pozegnala sie z tym swiatem razem z nim... ehh

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group