Forum Nie bój sie swych marzeń Strona Główna Nie bój sie swych marzeń
dla osob ktore maja marzenia i nie boja sie o nich mowic...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Duchy
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nie bój sie swych marzeń Strona Główna -> Tematy neutralne:)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamy
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z daleka ;]

PostWysłany: Pon 16:21, 20 Lut 2006    Temat postu: Duchy

Wierzycie w siły nadprzyrodzone np. duchy ??
Ja osobiście tak i mam dużo ku temu powodów :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malutka




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Wto 0:29, 21 Lut 2006    Temat postu:

Ooo ja tez wierze Smile Mialam kilka przypadkow ktore swiadcza o ich egzystowaniu chociaz niektorzy moga to wysmiac Smile

Moja siostra opowiadała mi kiedyś że na pogrzebie jej dziadka przy zamkniętych oknach zaczęły szaleć firany i same zamknęły się żaluzje, w pokoju była cała rodzina więc tylko przerażone dzieci zaczęły płakać a rodzice je uspakajali wmawiając że to poprostu przeciąg ( tylko pytanie skąd?) Po 15 minut wszyscy o tym zdarzeniu zapomnieli. Moja siostra została tego dnia na noc w domu babci i spała na 1 piętrze. Obudziła się koło 1 w nocy bo chciało się jej do toalety, gdy wyszła na przedpokój usłyszała czyjeś kroki po drewnianych skrzypiących schodach. Przestraszyła się i poszła po brata. Oboje stanęli jak wryci gdy się okazało ze nikogo tam nie ma a schody nadal skrzypią. Przerażeni zbiegli na dół do swojej babci z krzykiem. Babcia stała w oknie i płakała. Powiedziała im że to dziadek włóczy się po schodach bo kiedys mieli sypialnie u góry a teraz nie może jej znaleźć bo przeniosła się na dół i że to trwa od jego smierci ( 3 dni) Nie musze chyba mówić ze siostra chciała z tamtąd wyjechać jak najszybciej... Tej samej nocy zmarła też jej babcia i wsyzstko ucichło..
True story bo siostra nadal nie chce tam jeździć i boi się ciemności Wink
Mi nieraz po smierci mojej mamy zgasl sam telewizor -> wiem mozna powiedziec ze to sie zdarza specia itd na czym sie nei znam. Ale gdy wlaczylam go znowu i sie tylko odwrocilam zgasl znow. Zapalilam wiec znowu lekko przerazona. Przez 5 minut bylo dobrze ale gdy wstalam i chcialam pojsc do kuchni znow zgasl. Przerazona zadzwonilam do taty ( a bylam sama w domu) kazal mi wyjsc z domu, ucieklam do kumpeli, to bylo zdrowo przerazajace. Pamietam jak czasem mialam wrazenie ze ktos mnei wieczorem przytula przed snem i czulam ze to byla moja mama.
W kazdym badz razie moim zdaniem duchy istnieja bylo tych zdarzen wiecej ale znow zaduzo by pisac Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malutka




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Wto 0:35, 21 Lut 2006    Temat postu:

Albo pamietam jeszcze cos, jak brat sie przeprowadzil, wszystko ladnie rozpakowal itd i ktos zadzwonil do drzwi, podszedl do wizjera ale nikogo nie bylo. Korytarz jest dosc dlugi i swiatlo samo sie zapala ale bylo ciemno... W kazdym badz razie po 5 minutach znow zadzwonil ktos do drzwi, podszedl znowu ale znow nikogo nei bylo. Za 3 razem byl porzadnie wkurzony myslac ze to jakies dzieciaki stroja kawaly. Podeszlam wiec ja i .. przez wizjer zobaczylam najezonego czarnego kota, prychal na drzwi wsciekly. Powiedzialam bratu, on podszedl i juz go niebylo. Swiatlo zgaszone kota ani sladu... A w kuchni pekla szklanka... Sama Confused Pamietam jak wszyscy bylismy przerazeni. Widocznie moj brat nie mial tam mieszkac.... Dodam tylko ze za miesiac sie przeprowadza bo wlasciciel od ktorego wynajmowal mieszkanie nie placil rachunkow itd... Czasem boje sie zostawac sama w domu ....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamy
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z daleka ;]

PostWysłany: Wto 16:40, 21 Lut 2006    Temat postu:

Moja mama kiedyś panicznie bała sie duchów, jeszcze jak zmarł sasiad z dołu, to był dla niej koszmar. Bała sie schodzić sama po klatce. Jak zgaslo światło to biegła jak szalona i zapalała a koł drzwi sasiada dosłownie przebiegała Razz
I pewnej nocy jej sie przyśnił właśnie owy sąsiad i powiedział jej żeby sie go nie bała bo on jej nie zrobi krzywdy, poprosił ją we śnie żeby go dotkneła ona mu mówi, że nie bo ona sie boi i że napenwo będzie zimny a on do niej żeby sie nie bała. Więc mama zdecydowała sie, że go dotknie i w momencie kiedy die dotkneli od niego zaczeło bić takie niewiarygodne ciepło, że mama od tamtej pory nie boi sie duchów. Ogląda wszystkie filmy o duchach na pogrzeby sie nie boi chodzić a kiedyś to była parodia bała sie okrpnie ...
Nom Smile
A w moim pokoju dzieją sie dziwne żeczy. Może ktoś pomyśli, że zgłupiałam ale to są same fakty.
Np. wieża sama sie przycisza i podgłaśnia. komputer sie sam włancza.
Kiedyś stałam w kuchni i robiłam sobie herpate i tak z głupa palnełam (byłam sama w domu) "Fajnie by było jakby mi sie komputer włączył" wchodze do swojego pokoju z picie w ręce patrze komp włączony a ja szczenka na dole...
Albo kiedyś siedze na łóżku czytam książke a do mebli mam przypiętego takiego miśka z taką przyssawką. i nagle słysze łup spojrzałam w strone z której dochodził hałas a misiek wylądował poza fotelem czyli jakby przeleciał fotel co jest fizycznie niemozliwe bo jakby sie odpioł to by spadł koło mebli a nie przeleciał przez fotel... zdarzyło sie to juz dwa razy.
Albo jak mam czasem koszmar w nocy i strasznie sie męcze to czuje na ramieniu czyjąś ręke i sie odrazu budze. Moja mam kiedyś spała w moim pokoju i zapomniała sobie nastawić budzika do pracy i punktualnie o 7 (tak jak miała wstać) poczuła, że ktoś ja chyta za ramie i sie przebudziła.
Widziała też jak wieża sama sie podgłaśnia i ścisza :] stwierdziła jasno że sama w pokoju nie mieszkam.
Wspomniałaś w swoim wpisie o fierankach u mnie często sama sie poruszają. Jak są zamknięte okna i dzrwi a one i tak sie ruszają. Juz sie do tego przezwyczaiłam. Czasem nawet fajnie jest czuć, że nie jestem sama, że ktoś ze mną jest. Bo owa "osoba" nie robi krzywdy wręcz przeciwnie pomaga, czasami jak jestem smutna to coś spadnie z mebli, coś zacznie stukać i wiem, że mam sie nie przejmować i sie uśmiechnąć.
Mój ojciec boi sie spać w moim pokoju Razz no cóż Smile ja na poczatku tez miałam stracha ale teraz po 5 latach owej obecności w moim pookju juz sie nie boje Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malutka




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Śro 2:25, 22 Lut 2006    Temat postu:

Czasem tez bym chciala zeby ktos tak ze mna pobyl bo ciagle sama od rana do wieczora w domciu jestem Wink Tylko ze moglo by mnie to zbytnio przerazac. Chociaz faktycznie idzie sie do takich rzeczy przyzwyczaic bo u mnie tez kidys "straszylo" dopoki mieskzlaa tu moja babcia. Wychowywala mnie. Czesto mowila ze w nocy ktos klul ja po zebrach ze rozmawiala z moją mamą (duchem) ze mowila jej ze jest jej tam dobrze ze jest szczesliwa i czeka na nia ale jeszcze nie teraz itd.... Pamietam jak krzyczala bo ktos ja niby dusil.... Eh nom ale coz u nas to wszystko przycicha i nabiera glosu przy czyjejs smierci. Ostatnio zmarla babcia i wszystko nagle przycichlo.....
Pamietam moja mama kiedys musiala brac psychotropy, miala straszne przywidzenia w koncu byla na narkotykach, ale czegos nigdy nei zapomne... Zawolala mnie kiedys do mojego pokoju i powiedziala zebym zabrala od niej tych wszystkich ludzi. Ja oczywiscie nikog nie widzialam. Tlumaczylam jej ze nikogo tu nie ma itd. Wtedy powiedziala "Powiedz tej pani zeby nie grzebala w twojej szafie" Ja sie odwrocilam a szafa byla otwarta..... Mimo ze jak wchodzilam byla zamkneita czego jestem na 100% pewna bo stala zaraz naprzeciwko wejscia. Eh no ale coz przycichlo... moze na szczescie? Smile Nie chcialabym miec tylko do czynienia z zlymi duchami. Dopoki nie szkodza- chyba da sie z nimi zyc Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamy
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z daleka ;]

PostWysłany: Śro 21:37, 22 Lut 2006    Temat postu:

No to widze, że u Ciebie w domu to poważne rzeczy sie dzieją. A Ty mieszkasz w domu jednorodzinnym tak ??
Jest nowy czy po kimś kupiony ?? tzn czy sami budowaliście ?
Bo cholerka nie możliwe żeby coś takiego działo sie bez powodu :]
Ważne że nic złego te istoty wam nie robią. Gdyby coś złego zaczeło sie dziać to lepiej dmuchać na zimne i zacząć działać.
Moj duch jest strasznie przyjazny, wiem napewno że nie sie nie wydaje i wiem też że nie jestem szalona. Poprostu ktoś ze mną jest i w sumie żyjemy razem w zgodzie :]
Duchy są z nami z jakiegoś powodu ja jeszcze nie odkryłam powodu dla ktorego mam towarzystwo :] może kiedyś...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malutka




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 19:54, 23 Lut 2006    Temat postu:

Mieszkam w bloku na pierwszym pietrze - na szczescie i nieszczescie zarazem Wink
Teraz juz nic sie nei dzieje czasem tylko uslysze co sie dzialo u mojej rodziny itp. Jak juz mowilam to zwykle po czyjejs smierci sie dzieje lub ucicha tak wiec narazie jest spokoj. Wiem np ze moj wujek byl sklocony z reszta rodziny, zmarł w jakims tragiczym wypadku i nie zdazyl sie z nimi pogodzic. I jego siostra opowiadala jak ktorejs nocy zupelnie zdretwiala i poczula ze ktos trzyma ja za reke jak sie okazalo nikogo w pokoju nie bylo ale czula ze to wujek chce sie z nia pogodzic, wybaczyla mu i byla juz cisza... faktycznie moze mają jakiś cel, jakies zadanie tu na ziemi... w kazdym badz razie keidys bylam bardzo sceptycznie do tego wszystkiego nastawiona dopoki sama conieco nie poczulam.... I tez miejmy nadzieje nei jestem wariatka bo naprawde ciezko mi uwierzyc w nadprzyrodzone rzeczy... a jednak Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamy
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z daleka ;]

PostWysłany: Czw 22:39, 23 Lut 2006    Temat postu:

Często właśnie jest tak, że jeśli dusza czegoś nie dokończy tu na ziemi to potem przychodzi i pragnie ową rzecz skończyć. Czy jak Ty mówiłaś pożegnać sie z bliskimi...
Tak jest i ja w to wierze...każdy ma prawo wierzyc w co chce...ja kiedyś twierdziłam, że istnienie duchów jest irracjonalne, ale teraz nie wątpie ani przez chile, że istnieją w naszym ziemskim świecie.
Wczoraj np. leżałam w łóżku była godzina 3.20 (noc) próbowałam usnąć, przewracałam sie z jednego boku na drugi.
Wkońcu leża na prawym boku i czuje jakby mi ktoś (coś) huhało na twarz, takim zimnym powietrzem, potem jakby sie zbliżało bo powietrze stało sie cieplejsze i potem zasnełam i obudziłam sie koło 10...przynajmniej jedna noc którą przespałam :]
I to nie był żadnej przeciąg bo to nimożliwe w zimie przy zamknietych oknach i drzwiach :]
Jeśli jest ktoś z nami i nie robi nam krzywdy to niech będzie...gorzej jeśli dusza jest zła....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malutka




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Czw 23:41, 23 Lut 2006    Temat postu:

Dokładnie Smile Moze to twój aniol stroz ?Smile
Ah moja ciocia kiedys zrobila male doswiadczenie. Zauwarzyla ze co przyjdzie do domu ma krzesla poodstawiane myslala ze to robota ktoregos z jej doroslych juz dzieci wiec wszystko ladnie pozasuwala i wyszla do kolezanki na godzine. Dzieciakow wtedy w miescie nie bylo , byly wakacje. Ona od zawsze twierdzila ze ma swojego aniola stroza i to na powaznie. Wrocila wiec i krzeslo faktycznie bylo udsuniete ciocia wiec stwierdzila ze jakis powod jest aby to krzeslo stalo odstawione poszla do kuchni zrobila sobie cos do jedzenia. Chciala usiasc na tym krzesle bo zwykle tak trobila ale cos ja podkusilo zeby tym razem usiasc gdzie indziej. 10 minut pozneij w miejscu gdzie stalo zawsze krzeslo spadl zyrandol.... I ciocia teraz wszystkim opowiada jak ma z tym duszkiem dobrze Wink
Sama jak bylam mala i cos uslyszalam w drugim pokoju co sie okazalo przeslyszeniem uniknelam spadniecia mi zyrandola na glowe. Pamietam byl taki drewniany , ciezki... eh doslownie chwila i juz by mnie tu moglo nie byc...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamy
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z daleka ;]

PostWysłany: Pią 15:49, 24 Lut 2006    Temat postu:

No możliwe, kto wie...
ale kurcze nasze zycie jest takie kruche, nawet sobie z tego sprawy nie zdajemy...
Ciekawe czy wzystko jest gdzies zapisane czy moze jednak nie....i sami tworzymy woje dzieje...
Ja juz sama nie wiem ktora opcja byłaby lepsza Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malutka




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pią 16:14, 24 Lut 2006    Temat postu:

Ja jestem zdania -> Niech sie dzieje wola nieba z nia sie zawsze zgadzac trzeba ale dopomoc sobie nie zaszkodzi Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamy
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z daleka ;]

PostWysłany: Pią 18:46, 24 Lut 2006    Temat postu:

Hehe dobre, podoba mi sie Smile
A wracając do duchów Wink
W pobliskim mieście jest kilka domów w których ponoć straszy. Ciekawe czy to co ludzie mówią jest prawdą Wink zawsze jak przechodze koło tych domów to sie im bacznie przyglądam i kiedyś szłam i zobaczyłam kobiete, która odsłaniała fieranke na piętrze i sie mi przyglądała. Mnie wryła stałam i sie gapiłam wkońcu ona znikła tylko wieranka sie jeszcze rusała....poszłam do kuzynki (bo ona mieszka 3 domy od owego budynku) i pytam sie czy ktoś przyjechał to domu o którym mowi sie ze w nim straszy...
Ona mowi ze nie, że jesli przyjezdzaja to na kilka dni i potem zaraz wyjezdzaja i opowiedziała mi historie, że kiedyś jak były młodsze spały w namiocie koło tego domu z koleżanka (bo jej kolazanka mieszka zaraz w domu obo owego "nawiedzonego" domu i spały na terenie koło domu koleżanki.
I w nocy usłyszały jak ktoś stuka w okno, przestraszyły sie, ale wkońcu wyszły z namiotu bo myslały ze to moze mama koleżanki cos chce i zobaczyły w oknie na pietrze kobiete która stukała w okno zaczeły krzyczec i uciekły do domu kolezanki :]
No wiec nie mowiac kuzynce ze widziałam kobiete w tamtym oknie ona potwierdziła mi ze tez jakas kobiete wtedy widziały...
Bardzo ładny jest to domek i moge sie założyć ze gdyby nie plotki to ktos by tam zamieszkał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malutka




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Sob 1:44, 25 Lut 2006    Temat postu:

No ale jak mowisz moze to nie koniecznie plotki Very Happy W sumie mnie zawsze takie "zjawy" najbardziej przerazaly... Dopoki czegos nie widze a tylko wyczuwam jeszcze jakos przezyje ale raz mialam takie jakby przywidzenie gdy bylam mniejsza i wiem jak to jest nei moc sie ruszyc z miejsca a potem biec ile sil w nogach,,,coprawda ja uderzylam wwtedy glowa o sciane bo niefortunnie sie odwrocilam i nie patrzylam gdzie lece, no ale mala bylam i nie dokonca wiem czy to tylko jakis sen czy to sie dzialo naprawde bo pamietam tego tylko zarysy.. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamy
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z daleka ;]

PostWysłany: Sob 13:54, 25 Lut 2006    Temat postu:

Heh czyli nie pamietasz co widziełaś ?
Wspolczuje takiego "doświadczenia" bliskiego kontaktu ze scianą :]
Ja nie miałam takich zdarzen, tylko z tym duchem w owym domu tylok że wtedy moj rozum starał sie to racjonalnie wyjasnic ze to ktos przyjechał itp :] wiec az tak bardzo sie nie przeraziłam ale troche mnie wryło w ziemi co tu duzo mowic :] Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malutka




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Sob 20:26, 25 Lut 2006    Temat postu:

No ale jak to moja babcia mawila " ty sie nie duchow bój tlyko zywych ludzi bo oni ci wieksza krzywde moga wyrzadzic " hieh

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nie bój sie swych marzeń Strona Główna -> Tematy neutralne:) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin