Forum Nie bój sie swych marzeń Strona Główna Nie bój sie swych marzeń
dla osob ktore maja marzenia i nie boja sie o nich mowic...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miłość
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nie bój sie swych marzeń Strona Główna -> Tematy neutralne:)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamy
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z daleka ;]

PostWysłany: Sob 14:12, 25 Lut 2006    Temat postu: Miłość

W jakim wieku pierwszy raz sie zakochaliście, ale nie chodzi mi o takie zauroczenie tylko o coś więcej Wink
Bo zauroczeń może być dużo Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malutka




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Sob 20:13, 25 Lut 2006    Temat postu:

Kiedys nie odroznialam zauroczenia od zakochania do czasu gdyy poznalam pewnego chlopaka. Mogloby sie wydawac ze to kolejkne zauroczenie ale zakochalam sie w nim prawie dwa lata temu i od tamtej pory nei moze mi wyjsc z glowy. Mimo ze juz od pol roku z nim nie jestem nie widuje go wiem ze go kocham i do nikogo nie poczuje tego co do niego, nie wytryzmywalam dnia bez niego, codziennie lecialo kilka esow, siedzielismy na gadu gadajac do 4 nad ranem, .... teraz to sie skonczylo i to nie z naszej woli.... a ja nadal go kocham i to byla moja pierwsza taka prawdziwa prawdziwa milosc i ona juz nie zniknie, pewnie bedzie jeszcze ktos ale nighdy do nikogo nei poczuje juz tego samego ta milosc byla jedyna najpiekniejsza i ciesze sie ze cos takiego mnei spotkalo, ucze sie z nia zyc ale zniknac nigdy nie zniknie jakby ktos mogl podejrzewac,.... niedlugo mina dwa lata wiec w wieku kolo 14 lat pierwsza taka milostka.... chociaz oczywiscie docenilam ja troche pozniej, naszczescie zdazylam sie nia troche nacieszyc... Smile teraz tylko dopoki cos tego nei stlumi dalej bede o tej pierwszej milosci myslala jak do tej pory przed kazdym zasnieciem i po kazdym przebudzeniu... ehh

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamy
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z daleka ;]

PostWysłany: Sob 22:04, 25 Lut 2006    Temat postu:

Ech...
Nom a ja poznałam moją 1 miłość w wieku 13 lat...a zakochałam sie rok póżniej...wtedy jeszcze nie myślałam że coś takiego poczuje...byłam młoda (niedoświadczona heh jak to zabrzmiało Razz) i to on robił pierwsze kroki... był rok odemnie starszy wiec to zawsze coś więcej Razz
I do tej pory nie moge o nim zapomnieć, jak już gdzieś na tym forum pisałam...on nie daje o sobie też zapomnieć....mieszka 140km odemnie...więc obydwoje zadecydowaliśmy że nie ma sesu nic zaczynać poważniejszego ...
I chyba mieliśmy racje a nawet napewno, tylko że zawsze jak przyjezdza to coś między nami jest i czuć OGROMNĄ chemie...i na to nic nie poradze...
Jesteśmy przyjaciółmi ale ja nie moge sobie uczucia do niego wybić ani z głowy ani z serca od naszego poznania mija w maju 5 lat a z głowy nie moge sobie go wybic od 4 lat.....zobaczymy co będzie jeśli pojde na studia do jego miasta....może coś sie zacznie, ale chyba bym nie zniosła jakby nasza przyjaźń by sie przez to skończyła....
ech...
Narazie nie pojawił sie nikt kto pozwoliłby mi troche o nim zpaomnieć....byli kolesie w moim zyciu ale to nie to...dalej o nim mysle....
To moja pierwsza taka prawdziwa miłość, wiem że już nikogo nie pokocham tak jak jego tak jak i Ty Malutka...
A narazie żyje sobie sama i jakoś oddycham....był ostatnio w moim miescie...wiec troche sie nim nacieszyłam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malutka




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 0:16, 26 Lut 2006    Temat postu:

Ta.... smutne Sad My tez stwierdzilismy ze tak bedzie lepiej zeby zostac przyjaciolmi , ze moze kiedys w doroslejszym zyciu gdy bedziemy oboje wolni itd mozemy cos sprobowac... Ale ostatnio zerwal nam sie kontakt ze wzgledow finansowych. Nie mamy jak pogadac a ja tu czuje jakbym bez niego kazdego umierala . Nikt mnei nei zna tak jak on mimo ze wiekszosc naszej znajomosci opieralo sie na rozmawianiu przez neta wiem ze byl ze mna szczery udowodnil mi to gdy tu przyjezdzal... i teraz mi go bardzo brakuje i nigdy o nim nie zapomne, ale stracilam go... I teraz to bardzo boli.Wiem ze on czul to samo i ze tez bylam jego pierwsza miloscia to sie czuło nie potrafilismy sie powstrzymac i gdy sie widzielismy poswiecalismy sie sobie bez granic...Kazdy moment wolny spedzalismy na gadu gadu byle porozmawiac, czasem dzwonilismy do siebie po 3 godziny... Mi tak jak i Tobie zapewne stanelo kilku kolesi na drodze, ale to faktycznie nei to. ON prosil mnei zebym jak kogos spotkam nie porownywala tego kogos z NIM bo chce zebym byla szczesliwa ale nie potrafie kazdy wydaje mi sie przy nim gorszy... Chodz nie powiem lubie poflirtowac itd.. czasem sie z jakims chlopakiem zakrece , zapomne.... ale wieczorami wracam myslami tylko do NIEGO..... ehhh takiej milosci sie nei da zapomniec ona bedzie do konca zycia z nami ale trzeba umiec z nia zyc....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamy
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z daleka ;]

PostWysłany: Nie 15:02, 26 Lut 2006    Temat postu:

Ech Twoja historia brzmi bardzo podobanie do mojej...
Wy sie poznaliście przez neta tak?? czy na żywo gdzieś jak przyjechał do Twojego miasta??
Ja sie poznałam z nim na żywo, potem utrzymywalismy kontakt przez neta, smsy telefony. On jak mógł to przyjezdzał do mnie....na poczatku była sama przyjazn przynajmniej z mojej strony pozniej urodziło sie cos wiecej....
On o tym wiedział i ja o tym wiedziałam on to czul i ja tez...momenty z nim spedzone zaliczam do najwspanialszych w zyciu....
Ale niestety w moim przypadku na drodze staneły panienki, które poznali jego kumple (bo czesto przyjezdzał z kolegami...) owe panienki z mojego miasta....zrobiły wszystko żeby nas skłucić żebyśmy sie nie widywali, a ja przez to przyjmowałam kolejne ciosy....
Kiedyś szłam ze sklepu z kumpelą...a on stał na przystanku z kolegami i z tymi dziewczynami, kiedy koło nich przechodziłyśmy powiedział "hej..." i spojrzał na mnie tak wymownie, wiedziałam wszystko po tym spojrzeniu bylo tam zawart "przepraszam..." a mnie wtedy tak zakuło w środku że myślałam że zedleje....powiedziałam cicho czesci i przeszłyśmy....potem sie wyjaśniło że kumple by sie na niego obrazili gdyby z nimi nie chodził i z tymi panienkami....bo panienki stwierdziły że on musi z nimi byc.... Neutral Neutral i wiem że to prawda....potem mnie za to wszystko przeprosił a ja mu wtedy powiedziałam że już mnie przeprosiłeś....
myślałam że bedzie pytał kiedy itp.
a on powiedział <wiem wtedy na przystanku...> a ja szczenka na dole....
nie padło wtedy słowow przepraszam ale tak dobrze sie znamy....że wystarczyło spojrzenie i wszystko było jasne.
To nie był ostatni przypadek w ktorym chciano mnie z nim skłucić....moja kumpela z bloku kochała sie w nim strasznie i uknuły z inna kolezanka że wcisną mi kit że były z nim na piwie....nie wiem co chciały przez to osiagnac?? chyba chciały żeby mi było przykro...i faktycznie w pierwszym momencie zrobiło mi sie dziwnie ale potm zaczełam sie zastanawiac....ze przeciez to mało prawdopodobne...i ak sie okazało potem on powiedział że cos takiego nie miało miejsca wogole...a potem jedna z tych dziewczyn sie przyznała ze to wymyslily zebym była zazdrosna....ech...wszyscy na okoo chca zeby to co jest miedzy nami znikneło, duzo dziewczyn sie w nim podkochuje z mojego osiedla....nie dziwie sie im bo jest przystojny ale nawet nie wiedza jak mnie przez to rania....kiedys udało im sie nas od siebie odseparowac tak ze nie odzywalismy sie do siebie przez poł roku......kiedy sie wszystko wyjasniło ja płakałam a on chciał pozabijac wszystkich ktorzy maczali w tym palce... Neutral od tamtej pory nie wierzymy nikomu tylko sobie, wiem że mowi mi prawde i on wie że ja też go nigdy nie oklamie i chocby chcieli teraz zerwac nasza przyjazn to im sie to nie uda....
Duzo ciosow przyjełam przez to uczucie ale chyba im wiecej tych ciosow sie pojawia tym uczucie jest sielniejsze....
Ja miałam chłopakow kilkku od czasu poznania go...on miał kilka dzirwczyn ale wszystko sie skonczy bez echa a to co czujemy zostaje w nas.
Tez stwierdzilismy ze moze kiedys jak bedziemy wolni i dalej bedziemy czuc to co czujemy to bedziemy razem...sprobujemy...
ech...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malutka




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 16:47, 26 Lut 2006    Temat postu:

Nasze historie sa baaardzo podobno Neutral Tylko ja faktycznie poznalam go przez neta. Zaraz pierwszego dnia mojego posiadania stalego lacza. Najpierw sie zakumplowalismy wogole on byl zalatany nie szukal dziewczyny powiedzial ze nei chce sie zakochac itd ( mial wtedy testy do liceum) i ze musi sie uczyc to by mu tylko przeszkadzalo. Ogolem an poczatku myslalam ze to sie szybkos skonczy. Potem zaczely sie te dlugie rozmowy poznawanie siebie potem jego przyjazd.... Nie moglismy sie od siebie oderwac to tez byly moje najpiekniejksze dni w zyciu. Przy nikim nie czulam sie tak dobrze i swobodnie jak przy nim . pamietam jak mowil ze kocha mnei za to ze nikogo nie udaje i jestem soba, on robil to samo... Rozmawialam nawet z jego mama ktora dobrze nam zyczyla ale moj ojciec np nie mial pojecia o jego istnieniu i podejrzewam ze tylko by sie na mnie wkurzyl gdyby wiedzial... to nam utrudnialo... mimo ze raz go widzial ale nei mial pojecia ze on przyjechal do mnei z tak daleka....nam akurat wszyscy rozyli dobrze... procz okrutnego losu :/ Jak z nim jest teraz ie wiem, wiem ze po zerwaniu nie mial zadnej dziewczyny nadal nikogo nei szukal, powiedzial ze nei przestal mnie kochac ale na taka odleglosc to nie ma szans ze tak bedzie lepiej dla nas itd.... Kocham go.... wiem ze to co mowil bylo szczere udowadnial to z kazdym swoim przyjazdem.... a teraz wszystko sie skonczylo..... wszystko przez te ***** kilometry.... Dlatego moją ambicja jest skonczyc dobra szkole itd zeby moc do niego pojechac, porozmaiwac, napewno juz nei bedzie tak jak keidys ale on jest najwiekszym skarbem jaki kiedykolwiek zostal mi dany i najwspanialszym przyjacelem jakiego moze sobie wymarzyc kazda dziewczyna ... Wiem ze on mial podobne plany na przyszlosc spotkania sie... ale teraz jak o tym mysle i pisze mam wrazenie jakbym pisala o osobie ktora nie zyje Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malutka




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 16:48, 26 Lut 2006    Temat postu:

Ale tak to zwykle jest ze znajdzie sie ktos kto bedzie zawistny ktos kto z zazdrosci zrobi wszystko zeby zniszczyc czyjes szczescie, tez cos o tym wiem ale nie warto pisac.....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamy
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z daleka ;]

PostWysłany: Nie 23:01, 26 Lut 2006    Temat postu:

Nom...te kilometry..... Sad moge powiedziec to samo.... Sad

Czasem to boli że los zpłatał takiego figla i rozrzucił nas po mapie.... Sad
Ale bedzie dobrze musi, chocby wiart w oczy wiał...jesli jestesmy sobie przeznaczeni to razem bedziemy jesli nie to...cóż...pojawi sie ktos inny i go pokocham, nie tak jak jego ale pokocham....
musze w to wierzyc :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malutka




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pon 16:51, 27 Lut 2006    Temat postu:

I ja sie przylaczam . Apropo ostatnio odswiezylam kontakty z innym kumplem mieszka 140 km stad, czuje ze to cos ala bratnia dusza Very Happy ale zeby nie bylo -> przyjaciel nic wiecej, za to cudowny Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamy
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z daleka ;]

PostWysłany: Pon 20:05, 27 Lut 2006    Temat postu:

Smile
tez mam kilku takich dobrych znajomych ktorz mieszkaja dalej odemnie. Np. kumpluje sie z kolesiek, który kiedyś zadawał sie z NIM (wiadomo o kogo chodzi Razz) a pokłucvili sie 3 lata temu i od tamtej pory sie nienawidza Razz a ja go pozanłam przez NIEGO i od 5 lat jesteśmy dobrymi znajomymi Smile kompa mi naprawiał i wogóle super Smile
Jak chce GO czasem podenerwowac tak troszeczke to wspominam mu "no wiesz załużmy pan y Very Happy to mi kompa naprawiła ostatnio, byłam u niego ...itp Razz" hehe Razz a on chwila ciszy, zaczyna oblizywac wargi Razz (wiadomo ze zły Very Happy )
i hasło "nastepnym razem dzwon do mnie ja Ci zalatwie informatyka, bo pan y to nic nie umie" a ja wtedy mam zlewke Razz Smile Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malutka




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 17:58, 05 Mar 2006    Temat postu:

Hehe dreczycielka Razz Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamy
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z daleka ;]

PostWysłany: Nie 20:22, 05 Mar 2006    Temat postu:

heh Razz czasem poprostu TRZEBA troche rozbudzić zazdrość faceta Razz a ja lubie go czasem podenerwowac Razz ale tak delikatnie Razz bo potem zaraz mu musze powiedziec ze ten owy kumpel to TYLKO kolega Razz
Bo lubie popatrzec jak sie złości ale nie jak sie smuci :]
Oczywiscie ta złość to taka słodka jest bo widać ze jest zazdrosny Razz Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malutka




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 20:27, 05 Mar 2006    Temat postu:

Skądś to znam Wink Zazdrośni faceci zawsze fajnie wygladają, najpierw naburmuszeni a potem tak slodko "podlamani" hie hie uroczy sa, lubie sobie na zazdrosnikow popatrzec Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamy
Administrator



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 844
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: z daleka ;]

PostWysłany: Nie 21:08, 05 Mar 2006    Temat postu:

Hehe i teraz mam jego minki przed oczami Very Happy
No cóż Razz ale oni też lubią czasem patrzeć na naszą zazdrość Razz tyle, że ja zawsze staram sie kozaczyć Very Happy że niby nie jestem zazdrosna, ale on mnie szybko wyczów Razz Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malutka




Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Pon 0:32, 06 Mar 2006    Temat postu:

Ja jak sie wkurze i na powaznie zazdrosna jestem to sie nei umiem powstrzymac. ZNaczy na poczatku niby mnie to nie obchodzi a potem gdy mnie koles wkurzy wykorzystuje to w klotni itd, nie fajnei sie to konczy ale tak juz mam Wink Zreszta zalezy od chlopaka.... Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nie bój sie swych marzeń Strona Główna -> Tematy neutralne:) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin